Musiałabym się bardzo śpieszyć - Chwila Idę stokiem pagórka zazielenionego. Inne czarno na białym panują tu prawa. Wislawa Szymborska Zdumienie Poetry Quotes Inspirational Quotes Pretty Words Obejrzy go - i cóż mu po szymborska wiersze. Wiersze które warto znać Nic dwa razy się nie zdarza Kot w pustym mieszkaniu Radość pisania Miłość szczęśliwa Wieczór autorski. The Tree of Valid Supposition grows here. Wislawa Szymborska Poetry English Polish Swedish Utopia Island where all becomes clear. To niewiele na pytanie czemu tak mało wydaje odpowiadała. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Nic niby tu nie zmienione a jednak pozamieniane. Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie. Fundacja Wisławy Szymborskiej ul. Między innymi za to krakowska poetka otrzymała literacką Nagrodę Nobla w 1996 roku. Bushes bend beneath the weight of proofs. Uparcie i skrycie Miłość Ballady i romanse Noszę Twe serce z sobą Już kocham cię tyle lat W malinowym chruśniaku Najpopularniejsi autorzy. Dostrzegła to także popkulturaZespół Maanam wykorzystał jej piękny wiersz Nic dwa razy ze słynną sentencją Nic dwa razy się nie zdarzai nie zdarzy. Wisława Szymborska Poezje więcej. Wisława Szymborska zmarła 1 lutego 2012 r. In the poem The End and the Beginning Szymborska writes After every war. Readers of Szymborskas poetry have often noted its wit irony and deceptive simplicity. Moja śmiertelność powinna cię wzruszyć. Kiedy królowa z krzesła wstanie Clochard Clochard W Paryżu w dzień poranny aż do zmierzchu Czwarta nad ranem Godzina z nocy na dzień. Her first published poem Szukam s l owa I Seek the Word appeared in a Kraków newspaper in March 1945. Nie mam mięśni śmiechu. Album atlantyda ballada bez tytułu cebula chmury chwila w troi cień clochard czwarta nad ranem do serca w niedziele drobne ogłoszenia dwie małpy bruegla dworzec elegia podrożna film lata sześćdziesiąte fotografia tłumu fotografia z 11 wrzesnia głos w sprawie pornografii hania hitler jaskinia jeszcze klucz. The only roads are those that offer access. Szymborska napisała około 350 wierszy. Najpopularniejsze wiersze Wisławy Szymborskiej Nic dwa razy Miłość szczęśliwa Miłość od pierwszego wejrzenia Chwila Cebula Utopia Portret kobiecy Rozmowa z kamieniem Zakochani Radość pisania Minuta ciszy po Ludwice Wawrzyńskiej Niektórzy lubią poezję Wisława Szymborska - twórczość Historia nierychliwa Jestem za blisko żeby mu się śnić. Jestem z kamienia mówi kamień i z konieczności muszę zachować powagę. Wdrapywać się na ściany. To ja wpuść mnie. W tych czasach Wisława Szymborska była związana ze środowiskiem akceptującym socjalistyczną rzeczywistość. To niewiele na pytanie czemu tak mało wydaje odpowiadała. Pukam do drzwi kamienia. Przypomnijmy sobie ten ironiczny utwór. Polska poezja na naszej stronie i w serwisie Youtube czytana przez najlepszych polskich aktorów. Zapominają że tu nie jest życie. Mam w domu kosz W 1996 r. Ani motyl na śniegu. Z tej przyczynyzrodziliśmy się. Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie. Mam w domu kosz W 1996 r. 23 osoby to lubią. Zarówno poetka jak i jej przyjaciele sprawę wyróżnienia nazywali tragedią sztokholmską. Godzina z boku na bok. Wisława Szymborska - Polska-poezjapl Przejdź do listy autorówtematówepok. Jakie utwory przeszły do historii. Okamgnienie trwać będzie tak długo jak zechcę pozwoli się podzielić na małe wieczności pełne wstrzymanych w locie kul. Thats why we are alive 1952 questioning yourself 1954 calling out to yeti 1957 salt 1962 no end of fun 1967 could have 1972 a large number 1976 people on the bridge 1986 the end and the beginning 1993 1996 moment 2002 colon 2005 and here 2009 as well as an. Ktoś powiedział że ludzie głupieją hurtowo i mądrzeją detalicznie. Był klucz i nagle nie ma klucza. Solid ground beneath your feet. 134 osoby to lubią. Wiersze Wisławy Szymborskiej Kot w pustym mieszkaniu Umrzeć tego nie robi się kotu. Trawa kwiatuszki w trawie Chwila w Troi Małe dziewczynki chude i bez wiary Cień Mój cień jak błazen za królową. Wisława Szymborska Wprowadź fragment. Wisława Szymborska - wiersz o miłości. Ani tęcza w nocy. Jednym z bardziej znanych jest Miłość szczęśliwa analizująca erotyczną stronę uczucia w kontekście sztuki i codzienności. Szymborska has published 16 collections of poetry. Szymborska published 13 collections of poetry. W latach 19471948 była sekretarzem dwutygodnika oświatowego Świetlica Krakowska i między innymi zajmowała się ilustracjami do książek. Zobacz wszystkie wiersze Wisławy Szymborskiej Najpopularniejsze wiersze Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie Lament Moja piosnka II Chwila Oda do starości Cebula Miłość Miłość Wciąż rozmyślasz. Jak dostaniemy się do domu. Wiersze - Wisława Szymborska Zakochani. Szymborska moved to Kraków in 1931 and studied literature and sociology at the Jagiellonian University there between 1945 and 1948. Zarówno poetka jak i jej przyjaciele sprawę wyróżnienia nazywali tragedią sztokholmską Szymborska była znana z poczucia humoru nie. Dodaj do ulubionych. Niby nie przesunięte a jednak porozsuwane. Na zawsze jeśli każę nic się tu nie stanie. Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Poetka napisała wiele wierszy o miłości jak Buffo Ballada czy Portret kobiecy. Urzędnicza 206 30-051 Kraków. Wisława Szymborska miała łatwość opisywania rzeczy których nikt inny nie byłby w stanie opisać. Słyszałam że są w tobie wielkie puste sale. Szymborska Wisława - Niektorzy lubia poezje Szymborska Wisława - Nienawiść Szymborska Wisława - Pochwala zlego o sobie mniemania Szymborska Wisława - Pod jedną gwiazdką Szymborska Wisława - Portret kobiecy Szymborska Wisława - Prospekt Szymborska Wisława - Próba Szymborska Wisława - Przy winie Szymborska Wisława - RÓWIEŚNICE. Jestem jednorazowa aż do szpiku kości. I cokolwiek uczynię zamieni się na zawsze w to co uczyniłam. Niepojęty przypadek jak każdy przypadek. Dlatego zyjemy 1952 pytania zadawane sobie 1954 wolanie do yeti 1957 sól 1962 wiersze wybrane 1964 poezje wybrane 1967 sto pociech 1967 poezje 1970 wszelki wypadek 1972 wybór wierszy 1973 tarsjusz i inne wiersze 1976 wielka liczba 1976 poezje wybrane ii 1983. W Krakowie Szymborska napisała około 350 wierszy. We śnie widzimy rozstanie. Her poetry examines domestic details and occasions playing these against the backdrop of history. Pierwsze wiersze opublikowała w krakowskim Dzienniku Polskim następnie w Walce i Pokoleniu. Jest więc taki świat. Chociaż słyszymy - nie wierzymy. Dodaj do ulubionych. Wisława Szymborska Wiersze wybrane więcej. Wisława Szymborska zmarła 1 lutego 2012 r. Bez mojej woli nawet liść nie spadnie ani źdźbło się nie ugnie pod kropką kopytka. Wislawa Szymborska Portret Kobiecy Z Tomu Wielka Liczba 1976 Poetry Quotes Words Inspirational Quotes Wislawa Szymborska Poetry Quotes Life Quotes Poems Wislawa Szymborska Life Quotes Quotes Poems Pin By Anna Mruk On Slowa Romantic Quotes Poetry Quotes Quotations
Under One Small StarWisława Szymborska. My apologies to chance for calling it necessity. My apologies to necessity if I’m mistaken, after all. Please, don’t be angry, happiness, that I take you as my due. May my dead be patient with the way my memories fade. My apologies to time for all the world I overlook each second.
Fundacja Wisławy Szymborskiej oświadcza, że wiersze „Oda do starości” i „Jak ja się czuję” nie zostały napisane przez Wisławę Szymborską. Autorką wiersza „Jak ja się czuję” jest Józefa Jucha. Fundacja nie zna autora wiersza „Oda do starości”. SprostowanieWisława Szymborska wiersze. Twórczość noblistki Z kraju Pikio from pikio.pl. Wisława szymborska odbiera nagrodę nobla, fot. Wislawa szymborska nic dwa razy / nothing twi comprar en from. Nic dwa razy się nie zdarza. Oda do młodości - Oda do młodości - interpretacja Typ liryki Oda do młodości to utwór, w którym liczne są zwroty do czytelników, wykrzyknienia. Jest to liryka bezpośrednia. Podmiot liryczny i jego kreacja Podmiot liryczny wypowiada się używając zarówno liczby pojedynczej („wzlecę”), jak i mnogiej („pchniemy). Pierwsza forma ma odzwierciedlać romantyczny indywidualizm, a druga określać pochwałę zbiorowości, wspólnoty. Sensy utworu Oda do młodości ukazała się w roku 1820, a więc jeszcze przed zbiorkiem Mickiewicza Ballady i romanse, który wielu badaczy traktuje jako początek romantyzmu w Polsce. Utwór zyskał sobie bardzo szybko dużą popularność i stał się niejako manifestem programowym młodzieży. Młodość jest jednak potraktowana w liryku nie tyle jako kategoria wiekowa, ale jako pewien stan ducha. Młodość jest wartością kreacyjną. Ma niemal boski charakter, umożliwia ona bowiem stworzenie „świata ducha”. Utwór jest też świadectwem typowo romantycznego indywidualizmu, przekonania o własnej sile, o możliwości zawojowania świata. Z drugiej strony jednak znajdujemy w owym wierszu również sformułowania, które podkreślają znaczenie zbiorowości, wspólnotowości. Ponieważ odę tę Mickiewicz napisał, kiedy był członkiem stowarzyszeń Filomatów i Filaretów, ową pochwałę zbiorowości odnosi się najczęściej do tych właśnie ugrupowań. Oda do młodości lokuje się w tzw. sporze klasyków z romantykami. Głos Mickiewicza zapisuje się po stronie tych drugich. Cały utwór skonstruowany jest na zasadzie ciągłych paralelizmów, zestawień określeń cechujących „starych” i „młodych”. Ci drudzy są nastawieni do świata entuzjastycznie, są pełni wiary, optymistyczni, odważni i zdecydowani. Cechuje ich także chęć dokonania wielkich czynów, chcą poszukiwać nowych wartości. Istotne są dla nich prawdziwie romantyczne pierwiastki, takie jak marzenia, uczucia, wrażenia. Nie krępują ich żadne uwarunkowania, normy, zakazy czy nakazy. Dla kontrastu zestawiony jest z tymi opisami świat „starych”. Charakteryzują go takie postawy jak: konserwatyzm poglądów, bierność, apatia, niechęć do zmian, zacofanie, gnuśność. Świat „starych”, pozbawiony marzeń i uczuć, jest światem martwym i bezdusznym. Mickiewiczowska Oda do młodości stanowi połączenie elementów oświeceniowych (antyczny gatunek, patos, motywy mitologiczne) z romantycznymi (ekspresyjność obrazowania, podkreślanie roli uczuć, indywidualizm, przekonanie o nadludzkiej sile). Niektóre z użytych przez poetę sformułowań weszły do języka potocznego, np.: „Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga”. Gatunek literacki Mickiewicz posługuje się gatunkiem o antycznym rodowodzie – odą. Jest to forma ścisła, bardzo precyzyjna o silnej wewnętrznej logice. Jej wykorzystanie wiąże się z przedstawianiem treści i organizowaniem struktury wiersza. Tonacja ody jest zwykle podniosła, uroczysta. Służy ona pochwale jakiejś wybitnej osoby, zdarzenia lub idei. W omawianym utworze Mickiewicza chodzi właśnie o ideę, a konkretnie młodość. Poeta świadomie wykorzystuje gatunek literacki o ugruntowanej tradycji i określany przez surowe normy stylistyczne, a jednocześnie zawiera w nim ogromny ładunek uczucia. Ta dwuznaczność zapowiada odchodzenie od dawnych wzorów tworzenia poezji i jest zwiastunem rodzącego się właśnie romantyzmu. Kontynuacje i nawiązania Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Młodości podaj mi skrzydła;Tadeusz Różewicz Kto mi związał ręce. Bibliografia przedmiotowa A. Witkowska, Mickiewicz – słowo i czyn, Warszawa Szumanis: Kreacja romantycznego indywidualizmu w „Odzie do młodości” A. Mickiewicza, „Polonistyka” 1987, nr 7, s. 487-495. Wypracowania "Oda do młodości" Adama Mickiewicza. Istota młodości w utworze Mickiewicza "Oda do młodości". Czy "Oda do młodości" jest utworem klasycznym, czy romantycznym? Interpretacja "Oda do młodości" Adama Mickiewicza Oda do młodości Oda do młodości - interpretacja Wisława Szymborska (1923 – 2012) była polską poetką, eseistką, felietonistką i tłumaczem. Laureatką Nagrody Nobla. Oprócz bogactwa poezji, którą po sobie zostawiła, obecne są ciekawe felietony artystki, zawarte w cyklu tekstów „Lektury nadobowiązkowe”, jako zbiór osobistych lektur prywatnego dziennika. Kiedy Kara Mustafa, wielki mistrz Krzyżaków… Kiedy Kara - Mustafa słynny wódz Krzyżaków Prowadził swe zastępy przez Alpy na Kraków Do obrony swych granic będąc zawsze skory, Pobił go pod Grunwaldem król Stefan Batory. A, że był nieugięty, twardy jak opoka, Wziąwszy jednym zamachem chorągiew proroka, Gonił przez godzin dziesięć całą siłą koni Uciekających wrogów aż do Macedonii, Gdzie królowa Pompadour, pani wielkiej cnoty, Gościła go u siebie przez cztery soboty. A syn jej, sławny chemik Aleksander Wielki, Darował mu do zbroi trzy złote pętelki. Tymczasem na Saharze, słynnym kraju futer, Głosił swoje nauki doktor Marcin Luter. Pracując tam szczerze piórem i wymową, Zginął wraz z Homerem w Noc Bartłomiejową, Którą to, aby okazać moc swojej tyranii, Królowa Maria Stuart urządziła w Danii. August VIII, król saski, wezwał Salomona, Sądząc, że z nim niegodną królową pokona, Lecz zdradzony przedwcześnie w złych losów kolei, Zaszczycił swą niewolą Przylądek Nadziei. Wenecjanie zaś patrząc nieprzychylnym okiem, Zabili go w Meksyku z kapitanem Kokiem. W tym czasie na Węgrzech na królewskim tronie Zasiadł Arystoteles po Napoleonie. I pospieszył co prędzej, z dzielną armią swoją Na odsiecz wojskom chińskim, co stały pod Troją. Tam w obronie chrześcijan tak bardzo się wsławił. że Marks – nuncjusz papieski – go pobłogosławił. Był to czas polarnych wypraw Kopernika, Który parowcem objechał Ziemię wzdłuż równika. Zaś socjalista Kolumb, mierząc świata końce, Odkrył, że wkoło Ziemi obraca się Słońce. Pitagoras, senator niemieckiego kraju, Pojechał na balonie do samego raju, Donoszący to Rzymianom Markus Kajus Klinis, Zakadził im należycie, ot i na tym – Finis. Autor nieznany; Pierwszą wersję „Kara Mustafy” zamieszczono 7 listopada 1869 roku w 57 numerze warszawskiego „Kuriera Świątecznego”. Nosiła ona tytuł „Rys historii powszechnej do użytku młodzieży salonowej”; Oczywista historia Polski Sami piszmy historię! Gdy te słowa słyszę, wypełniam polecenie, siadam i tak piszę: Kiedy Dziadko z Wehrmachtu, wielki wódz Krzyżaków, których zły Mazowiecki sprowadził pod Kraków, szedł, by sprywatyzować Opole i Wrocław, pobił go pod Grunwaldem Samotny Jarosław. Przedtem brat Jarosława ochrzcił Polskę w Rzymie, zostawił murowaną, a Lech miał na imię, gromił Niemców pod Wiedniem i w sojuszu z USA z Czechem dzielił się tarczą, mieczem dziabiąc Rusa. Potem obaj wzniecili sześć powstań wygranych, rzucili się przez morze, bijąc w tarabany, zrobili cud nad Wisłą, a że byli skoczni, obalili komunizm, skacząc przez mur stoczni. I to jest, drogie dziatki, historia prawdziwa, która po wieczne czasy ma obowiązywać, a kto by uczył innej, kochane bobasy, tego, wyjąc i bucząc, wytupiemy z klasy Marek Majewski ‘2008 autor i kompozytor, śpiewający poeta i satyryk, felietonista i gitarzysta; Starość!!! Idę ulicą – ktoś mi się kłania. Oddaję ukłon – znam przecież drania… Ta twarz… Ten uśmiech… I ten błysk w oku… To miły facet – znam go od roku… Jakże u diabła on się nazywa?... Dziura w pamięci… Tak czasem bywa… Wtedy myśl smutna w głowie się rodzi: Nic nie poradzisz – starość przychodzi… Z trzeciego piętra schodzę radośnie, bo w kalendarzu ma się ku wiośnie, No i spaceru gna mnie potrzeba. Zwłaszcza że słońce i błękit nieba… Gdy już po parku idę alei, nagle pot zimny koszulę klei, Bowiem pytanie w mej głowie tkwi: Czy aby kluczem zamknąłem drzwi? W śpiesznym powrocie znów myśl się rodzi: Nic nie poradzisz, starość nadchodzi… Siedzą i czytam. Nagle myśl żywa jakimś pragnieniem z fotela zrywa. Robię trzy kroki, staję przy szafie, i jak to cielę na nią się gapię… Pojęcia nie mam, po co ja wstałem? Czego tak bardzo i nagle chciałem? Oj, coraz bardziej mi to już szkodzi, że ta nieszczęsna starość przychodzi… Jadę na urlop. Prasuję spodnie, aby wśród ludzi wyglądać godnie. Biorę walizkę, pędzę nad morze. Lecz tam, miast śledzić dziewczyny hoże, Zamiast podziwiać plażowe akty… Czy wyłączyłem wtyczkę z kontaktu? Może dom spłonął? Strach we mnie godzi. Tak to jest, kiedy starość nadchodzi… Żeby nie znaleźć się kiedyś w nędzy, zaoszczędziłem trochę pieniędzy. W dużej kopercie, zamkniętej klejem, dobrze ukryłem je przed złodziejem. I teraz… Już od paru miesięcy nie mogę znaleźć swoich tysięcy… Ech, nie pojmiecie tego, wy młodzi, jak miło żyć gdy starość przychodzi… Pomimo moich najlepszych chęci nie mogę ufać swojej pamięci. Więc by jej pomóc, a przez nią sobie, czasem węzełki na chustce robię. A potem jeden Bóg wiedzieć raczy, co który węzeł ma dla mnie znaczyć… Choć mi się nawet nieźle powodzi, wciąż mam kłopoty. Starość nadchodzi. Dwa razy dziennie – raz, po śniadaniu, a potem w obiad – po drugim daniu Zażywam leki, tabletki białe: cztery połówki i cztery całe. Często się pieklę (bom nie aniołem), gdy w obiad nie wiem, czy rano wziąłem! Tę gorycz klęski wątpliwie słodzi wiedza… że oto starość nadchodzi. Żuję kolację - w niej polędwica me podniebienie smakiem zachwyca. Pogodnie dumam o tej starości… Czy ona musi stale nas złościć? Przecież jest piękna… Masz sporo czasu… Możesz nad wodę iść lub do lasu, To sobie idziesz – nikt ci nie broni, z łóżka zbyt wcześnie też nikt nie goni, Bowiem nie musisz gonić do pracy, jak wszyscy twoi młodsi rodacy… Co prawda wigor z wolna przekwita, lecz po co wigor u emeryta? Podwyżki pensji już nie wyprosisz… Należną gażę poczta przynosi… Spokojnie patrzysz jak świat się zmienia, gdyż wiek ci daje mądrość spojrzenia. Więc wiwat starości! Niechaj nam służy! Nawet gdy trochę chwilami nuży… Bowiem – jak sądzę – w tym jest rzecz cała, By jak najdłużej ta starość trwała!!!!!!!!!!!!! Oda dla Jarosława Kaczyńskiego, przywódcy narodu, zwycięzcy w wyborach Niby zwycięski Chrobry wzmacniasz państwo nasze, Ty , który od nowa polską godność wskrzeszasz, Jak orzeł ponad skałą wzlatujesz i zawsze, To Ty masz rację, Ty na pomoc spieszysz. Tyle dróg przejść musiałeś, wodzu nasz zwycięski, Tyle klęsk przejść musiałeś by podnieść się z klęski, Tyle lat musiałeś czekać by teraz już w chwale, Rządzić Polską, by zmieniać nasz kraj stale W kierunku mocarstwa od morza do morza, By wszystkie narody od Bałkanów po Bałtyk A nawet ptaki co krążą w przestworzach, Wielbiły Polskę i wielbiły jej wodza. O Jarosławie Wielki, władco dusz Polaków, Który nasz naród wyprowadzisz z klęski, Który zdobędziesz imperium Lechitów, I znów odrodzisz Warszawę i Kraków. Niech będzie pamięć Twego brata Lecha Na zawsze w kraju świętego Wojciecha Łączyć a nie dzielić naród nasz wybrany Selim Chazbijewicz imam gminy muzułmańskiej w Gdańsku, znany działacz społeczności tatarskiej w Polsce Żyłem w PRL-u Jestem gorszym sortem, żyłem w PRL-u, lecz na tamten ustrój nie bluźnię, nie szydzę. Nie chcę go opluwać, jak rodaków wielu ani też nie powiem, że go nienawidzę. Do szkoły chodziłem za czasów Gomułki, nie było stołówki ani też świetlicy. Podczas długiej przerwy jadłem suche bułki, na ciepły posiłek nie miałem co liczyć. Ze wspólnej butelki lemoniadę piłem, bo nikt na sterylność nie zwracał uwagi. O zbędne kalorie też się nie martwiłem, choć ich nie liczyłem, nie miałem nadwagi. Nie było komórek, gier, ni komputera, w telewizji kanał – jeden : czarno-biały. Jednak ludzie byli szczęśliwsi niż teraz, nawet alergeny nas się nie imały. W 1050 rocznicę chrztu Polski Tysiąc pięćdziesiąt lat już minęło, jak chrześcijaństwo w polskim narodzie rozkrzewia wiarę i boskie dzieło, ucząc nas życia w prawdzie i zgodzie. Jak się Dobrawa i Mieszko czują, patrząc na Polskę dziś z wysokości? Czy ich potomni realizują na chrzcie przyjęty system wartości? Aż chce się wołać: Rodaku, Bracie, ile szacunku, zgody, jedności na co dzień widzisz w sejmie, senacie? Niech świat podziwia i niech zazdrości! Daj nam rozsądku i siły, Panie, byśmy zdołali dom swój oczyścić! Pokój w Ojczyźnie niechaj nastanie! Dość już obłudy i nienawiści!!! Oda do radości O Radości, iskro bogów, kwiecie elizejskich pól święta, na twym świętym progu staje nasz natchniony chór Jasność twoja wszystko zaćmi złączy, co rozdzielił los. Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos. Kto przyjaciel, ten niech zaraz stanie tutaj pośród nas, i kto wielką miłość znalazł ten niech z nami dzieli czas Z nami ten, kto choćby jedną duszę rozpłomienić mógł. Ale kto miłości nie zna, niech nie wchodzi tu na próg. Patrz, patrz: wielkie słońce światem biegnie sypiąc złote skry, jak zwycięzca, jak bohater - biegnij, bracie, tak i ty. Radość tryska z piersi ziemi, Radość pije cały świat. Dziś wchodzimy, wstępujemy na Radości złoty ślad. Ona w sercu, w zbożu, w śpiewie, ona w splocie ludzkich rąk, z niej najlichszy robak czerpie, z niej najwyższy niebios krąg. Bracie, miłość niezmierzona mieszka pod namiotem z gwiazd, całą ludzkość weź w ramiona i ucałuj jeszcze raz. Wstańcie, ludzie, wstańcie wszędzie, ja nowinę niosę wam: na gwiaździstym firmamencie miłość, miłość mieszka tam. Wstańcie, ludzie, wstańcie wszędzie, ja nowinę niosę wam: na gwiaździstym firmamencie miłość, miłość mieszka tam! Bajka o Jarosławie Kaczyńskim skrajnego centrum pilnującym Był sobie Jarosław, który, wyrzucony przez elity od stołu ze względu na maniery grubiańskie i podejrzliwość obsesyjną, schronienia szukał pośród skrajnej prawicy, której czucie i wiara mówi więcej niż mędrca szkiełko i oko. Szybko-bystro Jarosław ową skrajną prawicą zawładnął i przywódcą jej się stał, i na niej swój ruch społeczny oparł, i wrogów z niej wyparł, i pozycji w na tej skrajnej prawicy bronić zaczął. Bystry jednakowoż na tyle był, by wiedzieć, że bez centrum władzy utrzymać się nie da, a idźże tu, człecze, w centrum, koły tyłkiem przy prawej ścianie cięgiem stać musisz. Posłał więc do centrum Jarosław dwóch młodzieńców, których ojców znał – Andrzeja i Mateusza. I Mateusz mu śród centroprawicy mir robi, a Andrzej mu co jakiś czas ustawy wetuje, te osobliwie, które Jarosław niespecjalnie sam popiera, ale przed swoją prawą ścianą poparcie odgrywa. I w ten sposób, osobliwie w sytuacji, w której opozycyja albo się kompromituje, albo prawie w ogóle nie odzywa, przesuwa Jarosław oś konfliktu politycznego do wewnątrz partii swojej, a więc pożera całą politykę. Robi w ten sposób coś, czemu miano można dać przeciwieństwa niemieckiej Wielkiej Koalicji – bowiem w sytuacji, gdy opozycja i partia władzy się dogadują i zgodną jedność tworzą – tworzy się wobec nich naturalna, oddolna opozycja, jaką AfD stało się nieobaczkiem. W sytuacji jednak, gdy cała istotna polityka dzieje się wewnątrz jednego stronnictwa – jak to na przykład w Rosji ma miejsce, gdzie w ramach Jedynej Rosji mamy i liberałów, i konserwatystów, i ruchy miejskie i co tylko – opozycję na marginesie czeka wegetacja. I rządzili, niestety, długo, a czy szczęśliwie, to już nie mnie oceniać. Wiersz o Suwałkach. Ja też je takie pamiętam.... Pamiętam Szczepana, Górską, Bata, browar, tuczarnię i tych wszystkich ludzi i miejsca... Nie mów nikomu Jest w Europie kraj dobrze znany Gdzie lud potulny jest jak barany. Gdzie czas nie płynie, czas w miejscu stoi, Używać mózgów ów lud się boi. Ten kraj to Polska, skansen Europy, Gdzie pańszczyźniane wciąż żyją chłopy, Gdzie moherowe krążą zastępy, Gdzie purpurowe żerują sępy. Gdzie zwykły poseł władzę sprawuje, Gdzie ministrami są wredne szuje, Gdzie jest premierem kłamca nadęty, Gdzie facet w kiecce to człowiek święty. Gdzie lud mentalnie tkwi w średniowieczu, Cały czas z tyłu wciąż na zapleczu, Bo jest na sorty dwa podzielony, Słucha wytycznych tylko z ambony. Gdzie krzywda dzieci o pomstę woła, Lecz nie dociera krzyk do matoła. Bo on w purpurach w pałacu siedzi, Popija drinki, newsów nie śledzi. Nie mów nikomu, radzi oprawca, Człowiek bez serca, pedofil sprawca, A dziecko cierpi, dziecko się lęka Bo to dla dziecka jest straszna męka. Zbudź się z letargu Polski narodzie! Nie żyj już dłużej w obłudy smrodzie! Dołącz do innych narodów świata! Nie pozwól krzywdzić siostry ni brata! Już czas rozliczyć winnych za grzechy, Nie pomijając w sutannie klechy. Nie ma litości dla świętych krów, Nie będę szczędził im gorzkich słów. I polityków czas wziąć za pysk, Bo dla nich liczy się tylko zysk. Trzeba im zabrać immunitety, Dla nich więzienia, nie gabinety. Wstań gorszy sorcie, idź na wybory!' Żeby nie zwiały z kraju pisiory. Pokażmy światu, że rozum mamy, Że my nie gęsi ani barany. Mirosław Litka ku8ny9. 40 293 13 91 490 341 226 358 495